Nooo, taaaaak .
Jak się ma kury ( zielonononóżka kuropatwiana ) to i jajecznica z rana robi się niejako sama.
Jajecznicę każdy robi, każdy jadł, aleeeeeeee
Kurki są ..... no są ....... takie aromatyczne ...... że .... nie wiem co. :))))))))))))
Wprawdzie teraz nie sezon, a i kurki od kilku lat nie schodzą z ceny - drogi interes, chyba , że las za domem :))))
No dooobraaaa. walimy schemacik.
Tłuszcz do smażenia : do wyboru:
- masło
- smalec
- olej
- olej kokosowy ( ostatnio głośno o nim )
Każdy lubi inaczej , ja natomiast zakodowany mam z dzieciństwa smak jajecznicy na swojskim smalcu ze skwarkami, lub na boczku , ale nie tym razem tutaj kurki dają aromat , więc żadne smalce, tudzież boczki,szynki.
MASŁO LUB OLEJ KOKOSOWY.
Olej kokosowy jest najbardziej neutralny , a masło (jeśli nie przypalimy ) też jest dobrym rozwiązaniem.
No to nie przedłużajmy.
Roztapiamy tłuszcz , wedle uznania. U mnie to było tym razem masło.
Potem ..... magia ........pokrojone kurki , bo były różnej wielkości.
NA PATENIĘ. ( trochę to brzmi jak wyrok, przepraszam was - kurki )
Podsmażamy kurki , załóżmy, że na masełku.
Oczywiście "puszczą" wodę , wodę odparowujemy, grzybki można posolic i popieprzyc.
Następnie ostrożnie wbijamy jajka , żeby żółtka pozostały całe ( piękny widok, nie ? )
Moim sposobem na jajecznicę jest ścięcie samych białek - ostrożnie mieszając , żeby jak najmniej "szkód" zrobic z żółtkami.
Gdy białko jest ścięte całkowicie , pozwalam rozlac się żółtkom na patelni i takie rozlane mieszam ze ściętym białkiem.
Oczywiście sól i pieprz do smaku.
Smacznego !!
No to nie przedłużajmy.
Roztapiamy tłuszcz , wedle uznania. U mnie to było tym razem masło.
Potem ..... magia ........pokrojone kurki , bo były różnej wielkości.
NA PATENIĘ. ( trochę to brzmi jak wyrok, przepraszam was - kurki )
Podsmażamy kurki , załóżmy, że na masełku.
Oczywiście "puszczą" wodę , wodę odparowujemy, grzybki można posolic i popieprzyc.
Następnie ostrożnie wbijamy jajka , żeby żółtka pozostały całe ( piękny widok, nie ? )
Moim sposobem na jajecznicę jest ścięcie samych białek - ostrożnie mieszając , żeby jak najmniej "szkód" zrobic z żółtkami.
Gdy białko jest ścięte całkowicie , pozwalam rozlac się żółtkom na patelni i takie rozlane mieszam ze ściętym białkiem.
Oczywiście sól i pieprz do smaku.
Smacznego !!
2 komentarze:
Bardzo smacznie wygląda. :)
Znaczy, to nie moja zasługa, że tak dobrze wygląda, to kurki plus "swojskie" jajka. Brawa dla NATURY.
Ja tu tylko sprzątam :))))))
Prześlij komentarz