Dlaczego królik ? Oprócz niezaprzeczalnych walorów smakowych , są i zdrowotne !!
Mięso królika jest mięsem o najmniejszej zawarości cholesterolu z wszystkich mięs , wręcz znikomej, żeby nie pokusić się o stwierdzenie : bez cholesterolu , ale wtedy od razu odezwą się protesty, że najmniej to nie jest NIC.Proszę - tu znajdziesz tabelkę dla porównania : ( skopiowana ze strony:
http://lunak-kroliki.w.interia.pl/walorymiesa.html )
Tabela nr 3
Zawartość cholesterolu w różnych produktach spożywczych.
w 100g | |
Jaja kurze (żółtko) | |
Słonina | |
Mięso kurze | |
Cielęcina | |
Wołowina | |
Mięso królicze | |
Tłuszcz drobiowy | |
Tłuszcz króliczy |
Przepis zaczerpnięty od Ani :
http://kulinarne-rozkosze.blogspot.com/2012/02/powiew-orientu-czyli-krolik-po.html , która jak twierdzi znalazła go w Kuchniach świata.
Podobnie jak ona za pierwszym razem, niestety nie miałem wszystkich potrzebnych przypraw , ponieważ najpierw pojawił się królik, a potem jak piorun koncepcja , dlaczego ma znowu być jak zwykle ?
No to mówię, trzeba zrobić jakiś maksymalnie odjechany obiadek - i przypomniało mi się o króliku po marokańsku - no to rzuciłem się do gotowania jak "szczerbaty na suchary" - No i co ? Nic nowego - mała kiszka - nie ma wszystkich przypraw - normalka - trzeba improwizować.
Składniki :
- bez królika się nie obejdzie chyba , no to królik raz
- Cebula , hm , ja wziąłem ze 4-5 niewielkich
- czosnek 4-6 ząbków
- 1 łyżeczka mielonej papryki
- 1/2 łyżeczki mielonej kurkumy
- duża szczypta mielonego kminu
- 2 łyżki masła
- 50 g rodzynek
- sól
- czarny pieprz ( ja dodałem jeszcze w przypływie fantazji trochę zielonego pieprzu, a co )
- prażone płatki migdałowe
- olej do podsmażenia królika.
Czego zabrakło do oryginalnego przepisu ?
- szczypta szafranu ( rany ile to kosztuje - z 10-15 zł ) , tzn 1 kg ok 22-30 tysięcy zł. nieźle co ?
- 1 łyżeczka garam masala ( niestety nie miałem , jak i szafranu ) i w przypływie rozpaczy dosypałem trochę curry, ja wiem , może 1 łyżeczkę.
- 1 łyżka posiekanych listków kolendry ( nigdy nie używałem - to nie wiem co straciłem )
No to do roboty.
Zrobiłem trochę inaczej niż Ania.
Marynata
Z oleju , papryki, kurkumy , kminu, czosnku , soli i pieprzu zrobiłem marynatę.
Przepis :
Królika podzielonego na części ( łatwiej go upchać w garnku :) natarłem
marynatą i wstawiłem na 1 dzień do lodówki.
Potem ( w sensie , że dzień później ) opiekłem go wstępnie na patelni z olejem ( bardzo denerwujący i wyczerpujący moment, królik był z tych dużych i prawie każdą część musiałem osobno podsmażać , bo się nie mieściły po kilka na patelni, uffff , odstałem swoje przy piecu, nio dobra - kuchence jak kto woli ).
W międzyczasie obrałem cebulę, część pokroiłem w piórka ( do podłożenia pod królika ) , a część starłem na tarce do ziemniaków do obłożenia go z wierzchu.
No to tak sprawionego , podsmażonego królika wkładamy do ..... co tam mamy ? Ja włożyłem do "gęsiarki" a i tak go ledwo zmieściłem. Na spód dałem cebulę pokrojoną w piórka, potem królik , na wierzch dałem cebulę utartą na tarce.Podlałem królika bulionem ( tak se pomyślałem , że na bulionie lepszy sosik później wyjdzie niż na samej wodzie ), i dusiłem pod przykryciem 90 minut. Po 45 minutach
poobracałem wszystkie częsci królika, dając im równe "szanse"
"dojścia" do miękkości. Następnie wyjąłem go na blachę , posmarowałem masłem i włożyłem na 15 minut do piekarnika
nagrzanego do 200 stopni, żeby się jeszcze zrumienił ździebko.
W tym czasie uprażyłem płatki migdałowe, wsypałem rodzynki i przyprawę curry ( nie miałem przyprawy garam masala ) do gęsiarki z bulionem po króliku i odparowałem nadmiar wody , powstał sosik cebulowo-rodzynkowy ? brzmi dziwnie, ale smakował wybornie !!.
No to jak wszystko gotwe , to na talerze !!
Królik po marokańsku, ziemniaczki z wody (po polsku ?) i sałata z dodatkami !
O ! Niebiańska rozkoszy smaku , dlaczego tak krótko trwałaś ? Królik , po prostu znikł , wyparował ?
Pierwszy raz smakował najmłodszemu członkowi rodziny - niesamowite !! Naprawdę.
A całość została uwieńczona kieliszkiem wina
z dzikiej róży !
6 komentarzy:
Cieszę się, że królik smakował :) A na to wino z dzikiej róży to mi zrobiłeś ogromnego smaka!
Wino z dzikiej róży nie ma sobie równych. Jest tak odlotowe,że ciężko znaleźć słowa, żeby to opisać. Natomiast wymaga trochę pracy i poświęcenia (zbiór jest raczej bolesny :)).Polecam
Ale nabrałam ochoty na takiego królika:)!!!!
Rozumiem Twój ból. Też tak miałem jak przeczytałem przepis Ani.:)
Proponuję wybrać się na zakupy przyprawowe, nakupić składników i sporządzić własną gram masalę. Mieszanka "na świeżo" pachnie obłędnie, i bardzo dodaje uroku każdej potrawie.
A z tym szafranem - powiem szczerze nie wiem o co tyle krzyku. Ja mam słoiczek który od roku wietrzeje, i jakoś muszę powiedzieć że bez szału ten szafran. Ale może trzeba pomyśleć o uprawie na skalę przemysłową, bo faktycznie kosztowne badziewie :)
Wygląda wspaniale :) pewnie tak samo smakuje! :)
Prześlij komentarz