O mnie

Moje zdjęcie
kuchnia i fotografia razem ? Zostawić czy rozdzielić ?

wtorek, 28 lutego 2012

Bigos. Pacze ( od patrzeć ) i nie wierze akcja bez bigusia.

No nie, akcja  "jeden garnek" a bigusia ani widu ani słychu. to chyba jakieś jaja są.
A że akurat był się zrobił bigos , więc trzeba  pokazać jak wygląda ta "zapomniana" potrawa.
Tak se myślem, że nie zapomniana, ale na pewno "zapomniana być wrzucona" na akcję jeden garnek.







 Składniki :
  • kapusta kiszona ok. 2 kg
  • kiełbasa (dowolna ) 0,5-1 kg ( mniej lub bardziej mięsny bigos )
  • golonko 2 szt.
  • cebula 2 szt ( duże )
  • grzyby suszone ( najlepiej suszone , ale nikt nie broni dodać mrożonych, lub świerzych )
  • śliwki suszone - kilka sztuk
  • 1 litr rosołu, lub jakiegoś wywaru z gotowania szynki itp. u nas akurat wywar z golonki.
  • przyprawy , od biedy - gotowa przyprawa do bigosu ,                                                                               a jak nie ma - to dajemy sól, pieprz ,  liście laurowe , ziele angielsie, przecier pomidorowy - najlepiej własnej roboty - dałem słoik własnego.

1. Ukisić kapustę, lub kupić kiszoną , ha, ha. Najlepiej samemu ukisić. Nie chcę myśleć co dodają do kapusty, żeby koloru nie zmieniła. Dzisiaj bez przemysłu chemicznego przemysł spożywczy sobie nie radzi.
2. Kapustę pokroić , zagotować , odlać wodę.



3. W międzyczasie gotujemy golonka do miękkości (wodę z gotowania później wlejemy do bigosu ),







4. Kroimy kiełbasę w kostkę podsmażamy, kroimy cebulę w kostkę i podsmażamy - można razem z kiełbasą.







5. Obieramy z mięsa ugotowane golonki i mięso kroimy - nazwijmy to w kostkę , chociaż z kostką to pewnie
    nie będzie miało wiele wspólnego.






5. Mała kulminacja - wrzucamy to wszystko teraz do JEDNEGO GARA ,  wszystkie przyprawy ,    przecier pomidorowy , doprawiamy do smaku ( delikatnie , bo woda odparuje więc pod koniec doprawimy już tak na tip-top).No i gotujemy pod przykryciem na bardzo małym ogniu "jak długo się da",    np. 2 godziny, niech se tam pomału pyrka na kuchni.


6. Duża kulminacja  - sprawdzamy smak - słoność , pikantność , doprawiamy jeśli trzeba i można podawać dymiący , gorący bigos, no chyba , że imprezka dopiero jutro -
to odstawiamy do wystygnięcia - jutro
    będzie jeszcze lepszy !!!

 smacznego !!!



Jeden garnek




Brak komentarzy: