Ha ! Wiem. Żona przeglądając internet natknęła się na blog http://w-jedrusiowym-swiecie.blog.onet.pl/Na-gorskich-szlakach-Gorce-Lub,2,ID413204836,n , gdzie tytułowy Jędruś w bardzo fajny , ciekawy i przystępny sposób opisuje swoją wyprawę na Lubań ( i nie tylko ). A ponieważ jest to miejsce , gdzie nie byliśmy od baaaaaarrrrdzo dawna , i do tego Jędruś bardzo sugestywnie zachęcał do wędrówki - decyzja zapadła w jeden dzień. Spakowaliśy się i wyruszyliśmy w trasę . Ruszyliśmy pełni optymizmu, aczkolwiek nie powiem , że nie przerażeni z lekka (przekrój wiekowy śmiałków 13-45-46-62 lata ) . Ale co tam , zawsze można zawrócić z drogi, nie ? Obawy okazały się płonne - wszyscy dali radę , a był to jeden z najpiękniejszych , jeśli nie najpiękniejszy dzień tego roku. Wyprawa okazała się wspaniałą przygodą i z tej właśnie przygody wrzucam parę fotek z widoczkami.
Blog kulinarny. Reminiscencja (łac. remini - wspominać) – w psychologii nieświadome wspomnienie, refleksja.(...) Więcej przywoływanych wspomnień, w wyniku reminiscencji, to wspomnienia pozytywne niż negatywne czy neutralne.Reminiscencja pomaga osobom starszym w optymistycznym podsumowaniu dotychczasowego życia, daje poczucie spełnienia.
poniedziałek, 10 października 2011
Sierpniowa wycieczka w góry.
Właściwie , to nie bardzo pamiętam co nas natchnęło na wycieczkę w Gorce.
Ha ! Wiem. Żona przeglądając internet natknęła się na blog http://w-jedrusiowym-swiecie.blog.onet.pl/Na-gorskich-szlakach-Gorce-Lub,2,ID413204836,n , gdzie tytułowy Jędruś w bardzo fajny , ciekawy i przystępny sposób opisuje swoją wyprawę na Lubań ( i nie tylko ). A ponieważ jest to miejsce , gdzie nie byliśmy od baaaaaarrrrdzo dawna , i do tego Jędruś bardzo sugestywnie zachęcał do wędrówki - decyzja zapadła w jeden dzień. Spakowaliśy się i wyruszyliśmy w trasę . Ruszyliśmy pełni optymizmu, aczkolwiek nie powiem , że nie przerażeni z lekka (przekrój wiekowy śmiałków 13-45-46-62 lata ) . Ale co tam , zawsze można zawrócić z drogi, nie ? Obawy okazały się płonne - wszyscy dali radę , a był to jeden z najpiękniejszych , jeśli nie najpiękniejszy dzień tego roku. Wyprawa okazała się wspaniałą przygodą i z tej właśnie przygody wrzucam parę fotek z widoczkami.
Ha ! Wiem. Żona przeglądając internet natknęła się na blog http://w-jedrusiowym-swiecie.blog.onet.pl/Na-gorskich-szlakach-Gorce-Lub,2,ID413204836,n , gdzie tytułowy Jędruś w bardzo fajny , ciekawy i przystępny sposób opisuje swoją wyprawę na Lubań ( i nie tylko ). A ponieważ jest to miejsce , gdzie nie byliśmy od baaaaaarrrrdzo dawna , i do tego Jędruś bardzo sugestywnie zachęcał do wędrówki - decyzja zapadła w jeden dzień. Spakowaliśy się i wyruszyliśmy w trasę . Ruszyliśmy pełni optymizmu, aczkolwiek nie powiem , że nie przerażeni z lekka (przekrój wiekowy śmiałków 13-45-46-62 lata ) . Ale co tam , zawsze można zawrócić z drogi, nie ? Obawy okazały się płonne - wszyscy dali radę , a był to jeden z najpiękniejszych , jeśli nie najpiękniejszy dzień tego roku. Wyprawa okazała się wspaniałą przygodą i z tej właśnie przygody wrzucam parę fotek z widoczkami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz